DRAGI

Agata

Pozwolę sobie tutaj przytoczyć fragment wypowidzi na forum żurominskim kogoś o pseudonimie LISU:
"... czasem wychodzi się z blokowiska, głowa napierd..., paznokcie mam już tak krótkie, że nie ma czego gryźć ale coś muszę zrobić z rękoma, wczoraj pofazoawaliśmy ale dziś już nie jest tak kolorowo. Szukam rozglądając się na maksa może kogoś luknę, muszę coś zarzucić bo trzeba iść do budy i wogule jakoś mnie wszystko boli nie lubię tego stanu ale zawsze przychodzi. Ty to gówno o tym wiesz... "
nie gadałem dalej bo się okazało, że jest sfazowany więc uznałem, że to żadna gadka...
może następnym razem...
Wiedziałam, że Żuromin z tego słynął, nie wiedziałam, ze nadal słynie. Myślałam, ze to już nas nie dotyczy, a jednak. Nakotyki są w Żurominie. A najgorsze jest to, że na trawce się nie kończy, że jest u nas nawet hera. Natknęliście się już gdzieś na strzykawki? Ja niestety tak.
Spotkaliście sie z tym gównem?

niePUNKtualna

mysle, że to nie o moja wypowiedż chodziło agacie, ale co tam se będe żałować.

tia, natknęłam się na strzykawki, nawet a Tobą, agata. leżą wdeptywane powoli w ziemię, z resztkami heroiny w środku...

tylko tyle napiszę, bo chcę wiedziec, co do powiedzneia mają inni ludzie z naszego forum. popre tylko zdanie agaty - wszystkie narkotyki to jdno wielkie gówno - raz wdepniesz a smierdzi dłuuugo...

pozdrawiam

IZZI

tak tak spotkałem sie nie tylko z strzykawkami widzialem nawet jak ta strzykawka "pracuje" i jak to sie robi! byl to dal mnie wielki szok! Ale niestety takie jest zycie niektorzy chco sobie "dopomoc" uzywkami ale po cholerke? Przeciez zycie jest kolorowe i piekne nie tylko po uzywkach czy alkocholu tylko trzeba w nie zajzec caly sercem... a co do dragow w zuro to to nigdy nie zniknie zawsze byly i zawsze bedo nawet gdyby patrole byly co 15 minut w kazdym z domow! i tak i tak bedo!

Volleyball

Narktoyki były w Żurominie zawsze i zawsze zostaną. Mieszkają tu ludzie, ktorzy je biora i beda tu je sprowadzać. Najchętniej by się takich ludzi wytykało i brzydziło się ich. tak jasne ja tez nie popieram tych co biorą ale nie skreślam. Spotkałam się z narkomanami i nie mam do nich wstrętu. to sa ludzie, ktorzy dokonali wyboru a każdy z Nas codziennie spotyka się z wyborem czegoś. Od tego sie nie uwolnimy. Niektórzy od razu przekreslają narkotyki niektorzy nie. Poczytajcie troche ksiązek o tej tmatyce. Ostatnio trochę o tym czytalam, troche to nie znaczy, ze 3 czy 4 ksiązki. T trzeba dzialac dlatego nie patrzmy się na tych ludzi i nie mowmy jacy to oni są zli i "nacpani". Zapewne wiekszośc z Was bedzie krytyowala to co pisze, ale to są realia. Zajmijmy się tymi, ktorzy oczekują od Nas pomocy. Niektorzy nie chcą. To sa Nasze wybory. jesli ktoś chce się "taplac" w tym błocie to ok, ale nie przekreslajmy wszystkich....

Co do wypowiedzi Ady. Widze, ze sporo wiesz o herze, skoro potrafisz rozpoznac ją nawet w strzykawce. Dorze, ze ten temat nie jest obcy u osob z gimnazjum, mozę ic chociaż sie jakos ostrzeze.

Agata

Narkotyki może będą, ale mam nadzieję, że nie będzie ludzi, którzy je zażywają. A z tym problemem powinniśmy chyba walczyć. Nie chciałabym poraz kolejny widzieć, jak koleś leży i wbija sobie strzykawkę w pachwinę, nie chciałabym słyszeć, ze mój kolega po raz kolejny uciekł z detoksu, nie chciałabym słyszeć, jaką to fazę miała moja kolezanka, jak pierwszy raz spróbowała skuna.
A najgorsze jest chyba to, że ten luźny styl sie nam podoba. Narkomani nie powinni wzbudzac w nas wstrętu, ale nie powinni nam także imponować. A czasami imponują, nie?

A włąsnie książki, jakie książki o narkotykach polecacie? Ja proponuję ,,Dzieci z dworca ZOO", ,,Spowiedź narkomana", ,,Hera moja miłość"

Volleyball

Tak imponują. Chyba tym, że dokonali wyboru nie patrząc na innych.

Co do ksiązek to czytalam te co wymieniła Agata. Ale polecam jeszcze "Slepe tory" Irvine'y Welsh. Ksiązka raczej dla osób dojrzałych i doskonale orientujących się w tym tematcie. Nie polecam małym dziewczynkom , które nudza się w sobotni wieczór. Ksiązka jest napełniona scenami sexu i narkomani. Dlatego nie polecam ludziom, któzy mają słabe nerwy i 0 tolerancji.

Druga ksiązka to ksiązka Barbary Samson "Piekło siedemnatsolatki". Nie bede opisywała tej ksiązki, bo ksiązka jest odna przeczytania. Ksiązka wzruszająca(szczegolnie w jednym momencie, w czasie rozmowy sióstr) i pełna nauki oraz przestrogi, dla nas-młodych dziewczyn.

ej · Gość

Bezdomna młodzież jest wszędzie. W parkach, w kawiarniach, chodzi na spacery, siedzi przed komputerem.

Młodzi ludzie, którzy nawet mając dach nad głowa, nie mają domów. Nie potrafi porozmawiać z matką, ojcem prawdziwych słów. Nienawidzi nauczycieli, którzy sa tylko po to, by utrudniać jej życie.
autorytety - kolega, który postawił się policjantowi i nie boi się pana od geografii; koleżanka, która potrafi wkręcać starych;
wartości - tu panuje kult przyjemności, najlepsze towarzystwo to fajne towarzystwo. Świetna dyskoteka, koncert, dwa piwa. Na drugi dzień opowieści co kto odwalił.

Stąd jest bardzo blisko do narkotyków.
Na razie tyle[/b]

Agata

A teraz zostaje nam tylko sprawić, aby bezdomne paczki nie były bezdomne. Pytanie tylko w jaki sposób to zrobić.

niePUNKtualna

nie wiem, czy to nie za poważna zadanie dla nas. odpowiedzialne i trudne. ale zawsze mozna spróbować.

pozdrawiam

Agata

ale w jaki sposób?

Agata

A propos narkotyków.
W ramach projektu Tatanki 2 - ,,Ćpanie mnie nie jara", w żurominskim kinie TON zostaną zaprezentowane filmy o narkotykach. Dwa pierwsze seanse- ,,Requiem dla snu" oraz ,,Baśń o ludziach stąd" odbędą sie już jutro (piątek 02.06 2006) o godz. 19.00. Wstęp wolny.

Serdecznie zapraszam!

PS 09.06.06 odbedzie się kolejny seans z tego cyklu. W repertuarze: ,,Skazany na bluesa" oraz ,,Tańczący z dragami"

niePUNKtualna

ja tam idę. a Wy?

pozdrawiam

dzemu

zastanawialiscie sie nad tym, jak czlowiek nie wiedzacy duzo o narkotykach mzoe sie tak wypowiadc i wnioskowac nie ktore rzeczy? Bo ja chyba czegos nie kumam..... ale nie wazne!!

Kuba

Ja wiem jedno: to straszny syf i nie należy go tykać!

Agata

Nie zgadzam się z Toba Dżemu. Uważam, ze kazdy ma prawo, a wrecz powinien rozmawiać i mówić o narkotykach bez wzgledu na to czy wie jak wyglada heroina, czy nie. Bez wzgledu na to ile książek o narkotykach przeczytał. Każdy ma przecież prawo do wyrażania swojej opinii.
Dlatego zapraszam wszystkich tych, którzy sie znają i tych, którzy niewiele o tym wiedzą, aby o tym mówili.
A nie wierzę, żeby ktoś nic nie słyszał o narkotykach i nie widział skutków ich zażywania na osobach z ich otoczenia.

Kuba

Dżemu a może nam powiesz co takiego powinniśmy o narkotykach wiedzieć?
Znasz jakąś ich "dobrą" stronę? Bo ja nie...

niePUNKtualna

'Orientowanie się' w narkotykach może nam tylko pomóc odróżnić marihuanę od heroiny, kiedy ktos bedzie nas 'częstował'. Żebyśmy wiedzieli, co nas czeka, kiedy już wciagniemy kreskę, albo przypalimy zioło.
Sądzę jednak, że ta wiedza nie jest nam potrzebna do tego, zeby stwierdzić, że narkotyki to jedno wielkie gówno. Do tego raczej potrzebny jest zdrowy rozsądek.

Jakiś czas temu robiłam kilka lekcji wychowawczych w mojej klasie na temat narkotyków i tak się składa, że szukając materiałów znalazłam kilka ciekawych stron. Zapraszam.
[link widoczny dla zalogowanych] - stąd zaczerpnęłam najwięcej materiałów
[link widoczny dla zalogowanych] - konferencja prasowa z Bodkiem
[link widoczny dla zalogowanych] - tę stronę znalazłam niedawno, ale zapowiada się ciekawie...

No cóż, jest jeszcze mozliwość, że Dżemu mówił o PRAKTYCZNEJ wiedzy, ale to juz inna sprawa...

pozdrawiam

myszabellahaiku

mów do mnie jeszcze
ja mieszkam w ciechanowie, i wiesz? nawet już przywykłam, ze narkotyki sa dookoła
Pozdrawiam!

niePUNKtualna

Eeej, nie bądź taka obojętna! To, że połowa Twojego powarzycha jara marihuanę przy kazdej okazji nie znaczy, że trzeba powiedzieć 'to jest i tyle'! Jeszcze jakiś czas temu (na Słowacji) mówiłas, że zrobisz wiele, żeby ktoś tam nie palił. A teraz co? Masz to, delikatnie mówiąc, w nosie?
Ależ mysiu, tak nie wolno...

pozdrawiam

Agata

Narkotyki są chyba już w każdej dziurze. Grunt to nie dać sie zwariować.