Autor Wiadomość
Rosik
PostWysłany: Nie 13:11, 26 Lis 2006    Temat postu:

Wiesz co mi sie zdaje że młodzi ludzie sięgają po fajki albo winko aby zaimponować komuśalbo żęby sie nie wyróżniać. Są tez takie przypadki gdzie ludzie sięgają po alkochol aby wydawało im się że unikają w ten sposób problemowi. Tu nie pomogą lekcje wychowawcze bo jeżeli my nad sobą nie zapanujemy to niktn nam nie pomoże a jak będzie wkońcu ta pomoc to najczęściej apuźno bo osoby najważniejsze są zawsze najmiej poinformowane i dowiadują sie o wszystkim na końcu.
?
PostWysłany: Nie 8:17, 26 Lis 2006    Temat postu:

Na imprezach za łatwo sie zapomina, co jest dobre, a co złe lub po prostu używki za bardzo kuszą.
Ale dobra, co z tym zrobić? Moim zdaniem przde wszystkim trzeba potrktować to jako chorobę, z której można sie wyleczyć. Ile osób pogrążyła nie żądza narkotyku, a plotki, które powstały na jej temat, kiedy ktoś sie dowiedział o jej przeszości. Może zamiast mówić im jakie te narkotyki sa złe, należy dać szansę takim osobom na odnalezienie swojego miejsca w społeczeństwie nie pod plakietką narkoman, a normalny człowiek?
Sarcia
PostWysłany: Czw 10:05, 16 Lis 2006    Temat postu:

Myślę, że ludzie raczej częściej sięgają po narkotyki dla szpanu, a nie dla zabawy.
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 23:56, 14 Lis 2006    Temat postu:

Warto spojrzeć na to z tej strony, że nie dla wszystkioch to ucieczka od normalnego życia. Dla niektórych to rozrywka. Słyszałam opinię, że zamiast wydawac kasę na kilka piw, łatwiej jest kupić sobie grama marihuany i zabawić się w oparach dymu. Podobno nawet bardziej sie opłaca (nie mam pojęcia pod jakim względem i w ogóle o co chodzi). Ja znam ludzi, którzy chodzą z nami do klas, do szkół, gadają z nami na przerwach, spisują lekcje w łazience. A w weekend sięgają po jointa, jeśli ktoś go podsuwa. I co, ich tez oddamy na leczenie? Zamiast skazywać i leczyć zastanówmy się lepiej, czy każdy z nas jest taki czysty? Czy nigy nie zapaliliśmy papierosa...? A możemy mamy coś w szafie, na strychu, czy pod łóżkiem, o czym nasi rodzice nie powinni wiedzieć?

Kto jest bez winy, niech pierwaszy rzuci kamień.

pozdrawiam
kinias
PostWysłany: Pon 20:29, 13 Lis 2006    Temat postu:

nie ktorzy maja slabsza psychike i nie potrafia rozmawiac o swojich problemach i tlumia wszystko w sobie wierzac ze uzywiki takie jak alkochol czy prochy cos im dadza pomoga zapomiec przynajmij na chwile. prawdziwy przyjaciel jesli widzi ze z taka osoba cos sie dzieje ( a prawdziwy przyjaciel poprostu to czuje) pomaga a przynajmiej satra sie takiej osobie pomoc i razem wychodza z zamknietego kola
_~ChRuPcIa~_
PostWysłany: Śro 13:58, 08 Lis 2006    Temat postu:

Moim zdaniem ludziom którzy sięgają po narkotyki trzeba pomóc, a nie odrazu ich skleślać.. niektórzy nie potrafią radzić sobie z problemami i od tego powinni mieć nas:) pozdro:)
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 22:51, 07 Lis 2006    Temat postu:

Odpowiedź jest prosta - bo to proste. Łatwiej jest upić się, niż stanąć twarzą w twarz ze swoim probleme, spróbować go rozwiązać. Ale używki są prostsze. A ludzioe szukają prostych rozwiązań.

pozdrawiam
myszabellahaiku
PostWysłany: Wto 22:49, 07 Lis 2006    Temat postu:

Ile ludzi na świecie, tyle pomysłów na wyjście z problemu. W 94,5 % nie chodzi o przeciwstawienie się trudnościom, a o zwykła ucieczkę. Również ludzie sięgają po używki chcąc pokazać, ze nie są 'gorsi' od otoczenia i, aby zasmakować czegoś nowego z ciekawości.
To tak stereotypowo.
Kuba
PostWysłany: Wto 22:40, 07 Lis 2006    Temat postu:

Hehe
Powiedziałem, że jak ludzie sięgają po używki to są głupi i nie zamierzam zmienić swojej wypowiedzi.
I jest bardzo proste uzasadnienie: dotknął kogoś jakiś ciężki problem. OK. I co robi ta osoba? Sięga po używki. Po co? "Żeby uciec od problemu". Niestety takie ucieczki mają to do siebie, że brnie się w jeszcze gorsze bagno. I to rodzi dopiero poważne problemy. Nie mówiąc o tym, że każda używka ZABIJA.

Mnie osobiście jeszcze nie dotknął, ale byłem świadkiem ogromnego cierpienia, wierz mi...

Moze to sprawa wiary. A skoro już przy niej jestem: ona zezwala na błądzenie, ale zakłada też powrót. A jeżeli ktoś idzie dalej i dalej w narkotyki, alkohol itd, to nie można tego nazwac błądzeniem. Każdy wie jakie są następstwa stosowania tego badziewia. I bardzo mnie dziwi to, że ktoś chce tak narażac swoje własne życie, które ma tylko jedno...
lalka
PostWysłany: Wto 22:34, 07 Lis 2006    Temat postu:

denerwują mnie wypowiedzi Kuby... nic Ci się nie podoba!... Najlepiej jakby wszyscy codziennie chodzili do kościoła albo na każda pielgrzymkę... Hello!! Wróć do szarej rzeczywistości!!...
Normalne, że to nie jest mądre- te zażywanie różnych używek, ale matko, dlaczego Ty od razu uważasz, że oni są idiotami, najgorszymi wyrzutkami społeczeństwa, którzy są skazani na dno i nie należy się im pomoc ani deko współczucia czy zrozumienia?!!!
Są tak samo ludźmi, jak Ty!..
Widocznie stało sie cos, co ich przeroslo tak bardzo, że nie mogli sobie inaczej z tym czyms poradzic?... A może nawet zabrakło im wiary?... Nie każdy ma ją tak mocną, jak Ty... Może Ciebie nie doświadczył Bóg żadnym OGROMNYM cierpirniem. Jeżlei w chwili zwątpienia została ich wiara wystawiona na próbę, to po prostu- zbłądzili... Ale czy od razu mamy ich skazywać na potępienie?! Chyba nie na tym polega nasza wiara??!!...
Sarcia
PostWysłany: Wto 18:55, 07 Lis 2006    Temat postu:

Kuba napisał:
Rozumiecie taką ich postawę? Bo ja nie...

Oczywiście, że robią źle ale nie możemy ich odrazu skreślić. Przecież każdy popełnia błędy i się na nich uczy. Nie ma człowieka, który nigdy nie popełnił błędu i dlatego łatwiej jest nam wzajemnie się porozumieć i wspierać.
Agata
PostWysłany: Wto 18:18, 07 Lis 2006    Temat postu:

Oczywiście trzeba z tym walczyć, ale moim zdaniem trzeba dostrzec także tych ludzi jako osoby zmagające się z codziennymi problemami skrywanymi pod makijażem i dobrym humorem.
Kuba
PostWysłany: Wto 18:04, 07 Lis 2006    Temat postu:

Rozumiecie taką ich postawę? Bo ja nie...
Sarcia
PostWysłany: Wto 18:02, 07 Lis 2006    Temat postu:

Agata napisał:
Jest mnóstwo sytuacji, które przewyżaszają człowieka i właśnie w natłoku wielu różnych wydarzeń wszystko staje się obojętne. Wtedy chce się o wszystkim zapomnieć, wtedy nie jest ważne, czy jest to dobre czy złe, czy rujnuje nasze zycie czy nie. Wydaje mi się takze, że nie można postawić tego wszystkiego na szali. Nie można powiedzieć, ze to sa głupki, debile, bo rujnują sobie życie. Trzeba chyba zastanowić się, co do tego doprowadziło. Tak naprawdę mało kto zaczyna robić coś z ciekawości, może trochę więcej pod presją grupy, ale zazwyczaj to wszystko nawarstwia się z o wiele większymi problemami, których czesto po prostu nie widać.

Masz racje często ludzi sięgają po narkotyki przez problemy najpierw trzeba ich zrozumieć a potem im pomóc
Agata
PostWysłany: Wto 17:55, 07 Lis 2006    Temat postu:

Jest mnóstwo sytuacji, które przewyżaszają człowieka i właśnie w natłoku wielu różnych wydarzeń wszystko staje się obojętne. Wtedy chce się o wszystkim zapomnieć, wtedy nie jest ważne, czy jest to dobre czy złe, czy rujnuje nasze zycie czy nie. Wydaje mi się takze, że nie można postawić tego wszystkiego na szali. Nie można powiedzieć, ze to sa głupki, debile, bo rujnują sobie życie. Trzeba chyba zastanowić się, co do tego doprowadziło. Tak naprawdę mało kto zaczyna robić coś z ciekawości, może trochę więcej pod presją grupy, ale zazwyczaj to wszystko nawarstwia się z o wiele większymi problemami, których czesto po prostu nie widać.
Kuba
PostWysłany: Wto 16:02, 07 Lis 2006    Temat postu:

A ja powiem krótko: bo głupi są. Teraz to już chyba wszyscy wiedzą do czego służą używki i jak wpływają na psychikę, więc nie rozumiem po co ktoś po nie sięga...
IZZI
PostWysłany: Wto 15:56, 07 Lis 2006    Temat postu:

sądzę, że ludzie używają używek żeby za imponować rówieśnikom
czuć się przygarniętym do tego 'grona'
może mają za dużo wolnego czasu? próbują go jakoś urozmaicić?
nie mam pojęcia!
szkoda mi ich...
łatwo wejść w wielkie GÓWNO
trudniej z niego wyjść
ale zapach zawsze zostaje!

Pokój!
Sarcia
PostWysłany: Wto 12:21, 07 Lis 2006    Temat postu: Narkotyki, alkohol, papierosy...czemu ludzie po to sięgają?

Właśnie o to jest pytanie...czy ludzie nie wiedzą, że to im szkodzi?? Czy dla nich jest najważniejszy popis przed innymi?? A może szukają w tym ukojenia? Może myślą, że dzięki temu ich problemy zginą?? Jest tyle pytani, na które wciąż szuka się odpowiedzi, a najważniejsze z nich to chyba "Po co im to?" przecież zamiast sobie pomóc ściągamy na siebie jeszcze większe problemy.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group