Autor Wiadomość
aczo
PostWysłany: Sob 19:02, 13 Sty 2007    Temat postu:

Nie powinieneś być skromny z tym przypadkiem. Nie wstydźmy się swych fascynacji.
NauM
PostWysłany: Sob 18:54, 13 Sty 2007    Temat postu:

gites. to wtedy zaczęła się moja fascynacja najbardziej undergroundowym śmierć metalem. to uczucie, kiedy widzisz tysiąc narąbanych ludzi a z głośników sączy sie jakies hovno... nie do opisania.
ale to nic, kiedyś na koncert Ich Troje trafiłem przypadkiem. o był czad...
aczo
PostWysłany: Sob 18:42, 13 Sty 2007    Temat postu:

Wiedziałem, że znajdę kogoś, kto tam był. Naum, aż mnie ciekawość zżera, fajnie było?
NauM
PostWysłany: Sob 18:17, 13 Sty 2007    Temat postu:

to się nazywało Disco Polo Żuro Roadtour Open Air Fest? wtedy jeszcze Rosika na świecie nie było, a jeśli był, to mylił kupę z kawą.
poza tym, juz tego nie ma
aczo
PostWysłany: Sob 17:23, 13 Sty 2007    Temat postu:

Ponoć swego czasu w mieście Żuromin był prześwietny koncert. Zwaliła się nań cała ludność miasta i okolic. Płyta stadionu była pełna. Można było kupić piwo (nie: browar) i kiełbaski. Pod sceną tańczono. Spytajcie swoich mam, sióstr, braci - może tam byli.

Przepraszam że wtrącam się do dyskusji, ale taka ciekawa.
mati_urunda
PostWysłany: Sob 15:00, 13 Sty 2007    Temat postu:

cały czas na to czekam.
niePUNKtualna
PostWysłany: Czw 22:16, 11 Sty 2007    Temat postu:

Może. Poproś Rosika, żeby sprecyzował, chyba tak będzie najprościej ;>
mati_urunda
PostWysłany: Sob 22:24, 06 Sty 2007    Temat postu:

zaraz, moment. Na zabawach grają zespoły i się tam tańczy. Może to o to chodzi?
niePUNKtualna
PostWysłany: Sob 20:52, 06 Sty 2007    Temat postu:

Czepiajcie się dalej, to świetny pomysł.
NauM
PostWysłany: Sob 14:27, 06 Sty 2007    Temat postu:

z tego co wiem, to na koncertach albo sie robi pogo, albo macha raczkami, albo stoi/siedzi i slucha... gdzie masz tu mowe o tancu jako takim? to sie chyba dyskoteka nazywa, albo ja juz taki stary jestem.
mati_urunda
PostWysłany: Śro 21:38, 03 Sty 2007    Temat postu:

a nie, sorki on mówił o tańcu... rzeczywiście umknęło mi... sorki Rosik, po prostu od razu pomyślałem, że skoro koncert, to taki na jakie ja chodzę, wiesz, ludzie pod sceną i te sprawy... Wink
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 22:25, 02 Sty 2007    Temat postu:

Ale czy szanowny kolega mówił o pogo? Nie zdefiniował sie, a Wy szukacie tu od razu haczyka, żeby go złapać i powiesić... Brzydko, bardzo brzydko.
mati_urunda
PostWysłany: Wto 21:02, 02 Sty 2007    Temat postu:

Ale NauM ma rację. no, ale Aduś, przecież Ty tez jesteś prawie na każdym koncercie, widziałaś szanownego kolegę? ktoś tu kłamie, a przecież ma być rili intelidżent ;]
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 19:43, 02 Sty 2007    Temat postu:

Naum, mówiłam coś, nie czepiaj się. Osobiste potyczki prowadźcie sobie na gg albo gdzie tam jeszcze chcecie, tu ma byc dyskusja rili intelidżent ;]
NauM
PostWysłany: Czw 21:27, 28 Gru 2006    Temat postu:

dlaczego sobie nie wyobrażam Szanownego Kolegi w pogo? może nie wiemy, co się dzieje pod sceną na koncertach tak naprawdę? chyba, że Pan Szanowny na innych koncertach bywa. ale z relacji ludzi wiem, ze na glupiej mandarynie sie pogo zdarza, wiec...

A w kwestii samych koncertów to moge sie uwazac za starego wyjadacza, troche zebow juz na koncertach zjadlem, a to mnie deszcz zalal, a to z sufitu cos kapalo... ale nie ma to jak szesciopak, znajomi i dobre granie... fuckt.
Rosik
PostWysłany: Śro 11:09, 13 Gru 2006    Temat postu:

bardzo lubię koncerty i najbardziel lubie na nich tańczyć ponieważ uwielbiam tańczyć
niePUNKtualna
PostWysłany: Pon 21:54, 11 Gru 2006    Temat postu:

No i pogo. Kocham pogo.

pozdrawiam
mati_urunda
PostWysłany: Nie 23:00, 10 Gru 2006    Temat postu:

Lubię oglądać koncerty. Na żywo, bo żadne dvd nie zastąpi tego, co można doświadczyć będąc na sali koncertowej. Widzisz wysiłek zespołu wkładany w każdy dźwięk, czujesz energię - nieskazitelną - właśnie taką jaka wydobywana jest tu i teraz. Oczywiście istotnym jest fakt, że można spotkać się z przyjaciółmi lub poznać nowych, wyszaleć się itp, bo to w końcu rozrywka.
myszabellahaiku
PostWysłany: Nie 13:59, 25 Cze 2006    Temat postu:

ja czuję muzykę wszędzie
i o to chodzi
wczuwam się nie pogując, a śpiewając, czy po prostu zamykając oczy i słuchając
pogo to rozwywka, ale i bez niej można się dobrze bawić
rozrywka, której nie odmówię.
Pozdrawiam!
Twisted Evil
Agata
PostWysłany: Nie 6:33, 25 Cze 2006    Temat postu:

Uwielbiam koncerty. Na nich wytwarza sie niepowtarzalny klimat, uwielbiam pogować, i mimo to, że zawsze kiedy jestem zmęczona i zła, a tego dnia jest koncert, mówię, że dzisiaj na pewno nie będę tańczyć (pogować), zawsze to robię. Po prostu wtedy prawdziwie czuję muzykę.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group